Truskawki są dla mnie nieodłącznym symbolem lata. Jak dla mnie te malutkie owoce ukrywają promyki słońca. Kiedy byłam mała uwielbiałam jeść truskawki na wiele sposobó, ale szczególnie z prawdziwą bitą śmietaną. Będąc troche starszą i starając się nie przesadzać z cukrem, postanowiłam zamienić bitą śmietane na naturalny jogurt, ale przyznaje to nie to samo.
W Hiszpanii sezon na duże truskawki już się skończył, ale mamy wciąż te droższe i troszeczke mniejsze. Jak dla mnie mniejsze truskawki są o niebo lepsze, bo bardziej przypominają te nasze, kaszubskie. Są one bardzo soczyste i ciemno czerwone…., a słodkie prawie jak poziomki. W weekend sprzątając moje kuchenne szafki, znalazłam zapomniane opakowanie ciasteczek digestive, miałam też truskawki w lodówce i otwartą puszke mleczka kokosowego. Poeksperymentowałam troche ze smakami i wyszedł nam całkiem ładny i smaczny deser.
Kokosowy jogurt z truskawkami
(na dwie porcje )
– 1 opakowanie naturalnego jogurtu bez cukru
– 5 małych łyżeczek mleka kokosowego
– pół łyżeczki miodu
– 3 ciasteczka typu digestive
– 7 truskawek
– łyżka dużych wiórek kokosowych
– listki mięty
W małej miseczce mieszamy jogurt naturalny z mlekiem kokosowym i miodem. Mieszamy przez kilka sekund, a następnie odstawiamy do lodówki.
Ciasteczka kruszymy i układamy na dnie dwóch szklanek. Truskawki kroimy w ćwiertki, i układamy na ciasteczkach. Sprawdzamy czy jogurt nie jest za rzadki ( jeżeli tak, trzymamy go przez kilka jeszcze minut w lodówce ) i delikatnie polewamy nim truskawki.
Na sam koniec dekorujemy jogurt kilkoma wiórkami kokosu ( ja używam grubo startych wiórek ), truskawką i listkami mięty.
Deser ten jest idealny na ciepłe dni. Nie za słodki, a jednak umili nam chwile.
Smacznego !!!