Zdarzyło się wam kiedyś spanikować, bo goście się zasiedzieli, a tutaj wielkimi krokami zbliża się pora obiadowa lub kolacyjna ? Wszystkim zaczyna pomału burczeć w brzuchach, a Ty spanikowana myślisz, że przecież nic nie masz w lodówce… brzmi znajomo ?
Jestem pewna, że większość z nas doświadczyła tego rodzaju paniki. Często w takich momentach sięga się po telefon do najbliższej pizzeri i zamawiamy pizze (na którą często i tak nie mamy ochoty !).
Ale jest też inny sposób ! Podstawą jest, mieć w szafce zawsze kilka składników, które w niespodziewanych sytuacjach, mogą nas uratować od jedzenia na telefon. I uwierzcie, zrobienie tej potrawy, jest szybsze od dostawcy pizzy.
W mojej kuchni zawsze znajdziesz: oliwki ( czarne i zielone ), słoiczek kaparów, różne rodzaje makaronów, pomidorki ( zazwyczaj cherry ), a na oknie kilka doniczek ze świerzymi ziołami.
A u was ? Macie zapasy, takie na wszelki wypadek, kiedy trzeba szybko coś ugotować ?
Jestem ciekawa czym wy się ratujecie w takich niespodziewanych sytuacjach, a poniżej daje wam mój przepis na pyszny makaron.
Makaron z oliwkami, kaparami i pomidorami
– 10 czarnych oliwek
– 10 zielonych oliwek
– 200 gr pomidorków cherry
– 2 ząbki czosnku w całości
– ugotowany makaron ( ja używam spaghetti )
– kilka kaparów
– garść listków bazyli
– oliwa
Nastawiamy garnek z wodą i gotujemy makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Jeżeli tak jak ja, używacie spaghetti, makaron powinien się gotować przez około 8 minut.
Na rozgrzaną patelnie wrzucamy czosnek, w całości, jedynie rozgnieciony. Pomidorki przekrajamy w pół i dorzucamy do czosnku. Smażymy wszystko przez kilka minut. Odkładamy kilka listków bazylii do dekoracji, a reszte szatkujemy i wsypujemy na patelnie.
Kiedy pomidorki wypuszczą sok i zacznie się on karmelizować wrzucamy oliwki. Możemy w tym momecie dodać dwie łyżeczki wody i wszystko dobrze wymieszać. Następnie wrzucamy kapary i zostawiamy wszystko na małym ogniu przez około 6 minut.
Ugotowany makaron wrzucamy do dużej miski ( jeżeli nie macie, to po odcedzeniu makaronu wrzućcie go spowrotem do dużego garnka). Wyjmujemy czosnek ( chyba, że lubicie duże kawałki ) i mieszacie sos razem z makaronem. Teraz tylko wystarczy przystroić kilkoma listkami bazylii i gotowe.
Najlepiej smakuje podane na świerzym powietrzu !
Jeżeli nie macie makaronu, możecie też podać tak usmażone oliwki z pomidorami na kawałkach świerzej bagietki (tak jak my tutaj ). Do tego kieliszek czerwonego wina i uczta gotowa !
Smacznego !